Wiemy już, że techniki symulacyjne stosowane w grach komputerowych pozwalają nam przenieść się do wirtualnego świata i własnym ciałem sterować jego bohaterami. Jednak symulatory to nie tylko doskonałe źródło zabawy. Swoje zastosowanie znalazły w wielu dziedzinach również w życiu dorosłych, będąc doskonałym przygotowaniem do wykonywania przeróżnych zawodów.

Dzięki nim piloci uczą się reagować na zagrożenia, oceniać sytuację. Chociaż komputery nie mogą w pełni odzwierciedlić prawdziwego lotu i zachowania maszyny w sytuacji kryzysowej, ćwiczenia na symulatorze uczą podstawowych umiejętności sterowania samolotem. Na podobne udogodnienia mogą liczyć kandydaci na kierowców. Coraz więcej ośrodków szkolenia posiada symulatory jazdy, dzięki którym kursanci mogą poczuć się jak w samochodzie, którym później będą zdawać egzamin. Tak samo jak w symulatorach lotu, nie jest to technika pozwalająca na doskonalenie umiejętności prowadzenia samochodu, ale stanowi dobra podstawę zwłaszcza dla tych, którzy nigdy nie siedzieli za kierownicą pojazdu. Kursant ma do wyboru kilka lekcji, każda z nich uczy innych manewrów-od jazdy po łuku, poprzez parkowanie, slalom, aż do poruszania się po mieście. Zupełna nowością jest stosowanie symulatorów w medycynie. Młodzi chirurdzy-zwłaszcza w bogatych krajach-od niedawna mają możliwość kształcenia swych umiejętności w wirtualnej rzeczywistości. Dostęp do nowoczesnej technologii pozwala wykonywać skomplikowane zabiegi mając do dyspozycji jedynie komputer. Urządzenia te są precyzyjnie dopracowane lekarze mają

To zadziwiające, że symulatory posiadają tak szerokie zastosowanie i są rzeczywiście bardzo przydatne w przeróżnych dziedzinach naszego życia.
OdpowiedzUsuńGenialny wynalazek, szczególnie jeśli chodzi o medycynę. Nie szkodząc pacjentowi, młodzi lekarze mają możliwość nabierania precyzji ruchów. Ciekawy post :)
OdpowiedzUsuń